Śmierć misji ratowniczej
Vahid Gazi
Wstrząsnęła mną w zeszłym tygodniu tragedia Kirgistanu, ukochanej przeze mnie ojczyźnie moich licznych przyjaciół. Przyjaciół, którzy niejednokrotnie udowodniali, że dla kraju są gotowi złożyć ofiarę ze swego życia. Byłem świadkiem tego jak one, — bo są to przede wszystkim kobiety –, latami, „przy pomocy igły” przygotowały miejsce dla zasadzenia drzewa wolności. Teraz słyszę trzask ich łamiących się kości, nadziei. Oxumağa davam et